Najlepsze książki 2020 roku
4.01.2021Nadszedł czas na najlepsze książki 2020 roku. Było sporo tytułów, które zrobiły na mnie dobre wrażenie, ale wybrałam kilka, które szczególnie zapadły mi w pamięć.
Nie jest to z pewnością thriller, który czyta się jedynie
dla rozrywki i szybko o nim zapomina –„Zaklinacz” może nieść ze sobą
sporą dawkę przemyśleń. Jest przy tym tak świetnie skonstruowany, że ani przez
chwilę się nie nudziłam i byłam pod wrażeniem pomysłu i spięcia wszystkiego w
niezwykle satysfakcjonującą całość. Jestem wobec takich powieści dosyć
wymagająca, ale tym razem nie miałam powodów do narzekań – pierwszy tom
serii z Milą Vasquez na nowo rozbudził mój zachwyt prozą włoskiego
pisarza. [pełna opinia]
Uwielbiam, kiedy przenika mnie atmosfera miejsc, w jakich
rozgrywa się dana historia, kiedy chce mi się do niej wracać i odkrywać dalej,
kiedy angażuję się w życie bohaterów i na dodatek zaskakuje mnie
zakończenie. To wszystko znalazłam w „Straconym” – powieści niepozornej,
niespiesznej, ale szalenie klimatycznej i wciągającej. [pełna opinia]
Powiedzieć, że J.D. Barker bawi się z
czytelnikiem, to jak nie powiedzieć nic. On raczej wrzuca do pomieszczenia
bombę – czasami w postaci jednego tylko zdania – i momentalnie rozpada się na
drobne kawałeczki wszystko to, co zdawało się już poukładanie. Takie powieści
lubię najbardziej i na takie chciałabym trafiać jak najczęściej. Wciągające,
zmuszające do skupienia na szczegółach i nie zatracenia przy tym szerszej
perspektywy. Świetny finał intrygującej i przemyślanej od początku do końca
trylogii. [pełna opinia]
Wszystko w tej powieści ma znaczenie, wszystko składa się w
jedną, w pewnym sensie szaloną, a jednak osadzoną mocno w rzeczywistości,
całość. Ane Riel to jedna z tych autorek, które potrafią pięknie snuć
swoją opowieść, nawet w momentach, gdy do piękna – ze względu na wydarzenia –
jest jej bardzo daleko. Przemyślana, nieprzypadkowa, poruszająca, wciągająca od
pierwszego do ostatniego zdania, dająca do myślenia i szarpiąca różne struny w
sercu – taka dla mnie jest „Żywica”. Zdecydowanie się nią zachwycam.
[pełna opinia]
Koniecznie podzielcie się tytułami, które na Was zrobiły w
2020 roku najlepsze wrażenie!
A w wolnej chwili zajrzyjcie do podsumowań z poprzednich lat
– znajdziecie tam sporo książkowych inspiracji:
13 komentarze
Fajne podsumowanie :) U mnie numer jeden to na pewno: ,,To nie miało się zdarzyć" ;) Poza tym miło czas spędziłam też z ,,Prostą sprawą" i byłam zszokowana przy ,,Jestem nieletnią żoną". Ze wzruszeniem wróciłam też do ,,Dzieci z Bullerbyn", ,,Opowieści wigilijnej" i ,,Braci Lwie Serce" ;)
OdpowiedzUsuń,,To nie powinno się zdarzyć"*
UsuńO "To nie powinno się zdarzyć" wcześniej nie słyszałam :) A do "Dzieci z Bullerbyn" też bym chętnie wróciła!
UsuńMuszę przyznać, że na "Żywicę" to mam ochotę i to wielką.
OdpowiedzUsuńBaaardzo ją polecam :)
UsuńNa pierwszą i ostatnią zaprezentowaną książkę mam ogromną chrapkę.
OdpowiedzUsuńObie wciągające, chociaż bardzo różne :)
UsuńMam ochotę przeczytać Szóste dziecko
OdpowiedzUsuńDobrze jest czytać niedługo po poprzednich tomach, bo wiele szczegółów w nich zawartych ma w finale znaczenie :)
UsuńNie czytałam żadnej z tych książek! Chyba będę musiała to nadrobić!
OdpowiedzUsuńZachęcam, jeśli czujesz, że to Twoje klimaty :)
UsuńNiesamowicie jestem ciekawa książki "Szóste dziecko" :D
OdpowiedzUsuńTo świetne zakończenie trylogii - polecam :)
UsuńZapraszam do dyskusji i dziękuję za każde pozostawione słowo :)