Arne Dahl – Głębia
29.12.2019
Arne Dahl, Głębia [Mittvatten], tłum. Maciej Muszalski, Czarna Owca, 2019, 408 stron.
Sam Berger i Molly Blom, tom 3.
Pamiętam, że kiedy przeczytałam „Pustkowia” – pierwszy tom
serii o Samie Bergerze i Molly Blom – spodziewałam się pociągnięcia pewnych
niezamkniętych wątków w kolejnej części. „Bezdroża” skupione były jednak wokół innej
kryminalnej zagadki i niektóre kwestie pozostawały w zawieszeniu. Trzeci tom – „Głębia”
– to powrót do tego, co pozostawało do tej pory niewyjaśnione i okazja, by
poznać wszystkie odpowiedzi.
Sam Berger jest poszukiwany za morderstwo, którego nie
popełnił. Tajne służby – Sapo – pomagają mu się ukryć, ale mają w tym swój
interes. Po akcji, w której zginął jeden z agentów, a on sam otarł się o śmierć,
przebywa poza zasięgiem radarów policji na pewnej wyspie. Na wolności pozostaje były agent – zdrajca
Carsten, który przetrzymuje nastoletnią córkę ważnego z punktu widzenia
bezpieczeństwa kraju mężczyzny. Nad Szwecją unosi się widmo niebezpiecznego ataku
terrorystycznego i tylko odnalezienie Aiszy Pachachi może skłonić jej ojca do
wyjawienia kluczowych informacji mogących mu zapobiec. Molly Blom leży
nieprzytomna w szpitalu, a komisarz Desire „Deer” Rosenkvist powinna po
niedawnych wydarzeniach z „Bezdroży” przebywać na urlopie, ale wie, że nie spocznie, dopóki nie odnajdzie Bergera.
Trudno byłoby odnaleźć się w „Głębi” bez znajomości dwóch
poprzednich tomów tej serii. Mi zresztą przez dłuższy czas też nie było
szczególnie łatwo, bo okazało się, że sporo elementów fabuły z wcześniejszych
części uleciało mi z pamięci. Nie potrafiłam od razu wdrożyć się w akcję i
poskładać poszczególnych wątków w całość i szczerze mówiąc przeszkadzało mi to
w lekturze, bo czułam, że coś mi umyka. Z czasem odpowiednie szufladki w pamięci
się otworzyły, ale na pewno nie wszystkie i mam poczucie, że lepiej czytałoby
mi się te książki w krótkich odstępach czasu.
Nie zapomniałam za to, że Arne Dahl lubuje się w mieszaniu
czytelnikowi w głowie i wywracaniu wszystkiego do góry nogami co najmniej kilka
razy. Trzeba być naprawdę uważnym, żeby się w tym wszystkim nie pogubić, tym
bardziej, że ma się wrażenie, że każdy z bohaterów coś ukrywa. Autor po raz
kolejny tworzy klimat pełen nieufności, wzajemnych podejrzeń i dwuznacznych
działań. Zanim wszystkie karty zostaną odkryte, wiele będzie momentów zwątpienia
czy ktoś jest po tej dobrej, czy raczej złej stronie.
Fakt, że dosyć długo zatapiałam się w „Głębi” nie wynika z
tego, że nie jest to powieść wciągająca. Szwedzki pisarz stworzył historię, w której dużo się dzieje i nie brakuje
zaskakujących zwrotów akcji. Jest za to
jedna rzecz, która na pewno mi w tej części nie pasowała – zbyt idealne
czasowe zgranie różnych wydarzeń.
„Głębia” połączyła właściwie wszystkie kluczowe luźne nitki,
które zostały po „Pustkowiu” i „Bezdrożach” i chociaż możliwości do kontynuowania
tej serii z pewnością są, to gdyby zamknęła się ona w tych trzech tomach
miałabym wrażenie, że Arne Dahl naprawdę zgrabnie wszystko zakończył. Sam
Berger i Molly Blom to niecodzienny duet – o ile można pisać w ten sposób o
bohaterach, których sporo łączy, a jednocześnie często sobie nie ufają i mają
przed sobą kilka tajemnic. Lubię powieści szwedzkiego pisarza, ale przyznaję,
że brakuje mi takiego totalnego zaangażowania w nie od pierwszej do ostatniej
strony. Nie waham się jednak, żeby stwierdzić, że to dobre książki, a „Głębia” w
ostatecznym rozrachunku mnie nie rozczarowała.
Garść cytatów:
„Intuicja to nic innego jak skoncentrowane doświadczenie”. (s.
117)
„Życie. Krótki, bardzo krótki czas na ziemi, dziko skaczący
błędny ognik, który rozbłyska, a później znika na zawsze”. (s. 127)
„Tak brzmiał straszny morał. Wszystko może być fałszywe”. (s.
188)
„Pomyślał, że wszystko, co czyni ludzi dobrymi, czyni ich
też złymi. Wszystko, co ma związek z wolnością, szybko może się zmienić w swoje
przeciwieństwo”. (s. 214)
~~*~~
Za książkę dziękuję wydawnictwo Czarna Owca.
Sam Berger i Molly Blom
6 komentarze
Najważniejsze, że nie był to stracony czas dla Ciebie.
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
UsuńMamy w planach przeczytać tę serię, jednak nie jest to mój priorytet czytelniczy. 😊
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili można po nią sięgnąć :)
UsuńOstatnio preferuję powieści jednotomowe, bo cały czas brakuje mi czasu... :/
OdpowiedzUsuńRozumiem :) Mnie naszło w tym roku na kontynuowanie zaczętych serii i w przyszłym pewnie będzie podobnie :)
UsuńZapraszam do dyskusji i dziękuję za każde pozostawione słowo :)