J. D. Barker - Czwarta małpa
28.05.2018
J. D. Barker, Czwarta małpa [The Fourth Monkey], tłum. Agnieszka Wyszogrodzka-Gaik, Czarna Owca, 2018, 432 strony.
4MK, tom 1.
„Czwarta małpa” to książka, o której starałam się nie czytać
przed lekturą zbyt wiele, żeby nie nadmuchiwać balonika oczekiwań, ale i tak
nie sposób było nie dostrzec, że w wielu czytelniczych sercach – szczególnie tych
lubujących się w thrillerach – zajęła miejsce szczególne. Nie jestem w szoku po
jej lekturze i nie mam książkowego kaca, ale tak – myślę, że to naprawdę dobra
powieść i bez wahania sięgnęłabym kolejną autorstwa J. D. Barkera.
Kilka lat śledztwa, kilka kobiet potraktowanych w ten sam
makabryczny sposób i morderca, który wymykał się z rąk. Czyżby Zabójca Czwartej
Małpy tym razem poszedł o krok za daleko? Wygląda na to, że w zderzeniu z
autobusem nie miał szans. Pozostawił po sobie pamiętnik i charakterystyczną
paczuszkę przewiązaną sznurkiem z umieszczonym w środku uchem. To
oznacza, że gdzieś tkwi uwięziona niedoszła ofiara, którą śledczy muszą jak najszybciej odnaleźć.
Detektywowi Samowi Porterowi być może wydawało się, że o
seryjnym mordercy okrzykniętym Zabójcą Czwartej Małpy wie naprawdę wiele. Poznał
schemat jego działania – kolejno dostarczane bliskim porwanej osoby paczuszki –
z uchem, oczami i językiem; nawiązanie do idei trzech małp – Mizaru oznaczającej
„nie widzę nic złego”, Kikazaru „nie słyszę nic złego” i Iwazaru „nie mówię nic
złego”. A właściwie to czterech, bo jest jeszcze Shizaru, której przesłanie to „nie
czynię nic złego”. Dopiero zapiski zabójcy pozwolą mu jednak wniknąć w jego
psychikę, chociaż co ciekawe autor raczej nie pokazuje zbyt dokładnie jakie
wrażenie robią one na Samie i jak je interpretuje – pole do wyciągania wniosków
zostawia czytelnikowi. A jest co analizować, bo te wspomnienia mogą co
delikatniejszymi osobami nieco wstrząsnąć. J. D. Barker ogólnie nie stroni od
dosadnych opisów przemocy i trzeba być na to gotowym.
Trzeba przyznać, że autor sprytnie wszystko zaplanował – bohaterom
wydaje się, że w pewnym stopniu kontrolują sytuację i to samo uczucie może
towarzyszyć czytelnikowi. Pojawia się jednak w różnych momentach tej historii
kilka solidnych twistów, które potrafią wywrócić wszystko do góry nogami.
Niektóre zwroty akcji zaskoczyły mnie bardziej, a inne mniej, ale nawet jeśli
czegoś się domyśliłam, to i tak miałam poczucie, że J. D. Barker przemyślał
fabułę i doskonale wiedział, jak skonstruować powieść, by w momencie
opadającego napięcia odpowiednio je podkręcić.
Polubiłam Sama Portera, ale mam wrażenie, że z tej postaci
autor mógłby wyciągnąć jeszcze więcej. Czegoś mi w jego kreacji brakowało, a
może po prostu doskwierało mi, że mimo towarzyszenia mu przez większość czasu
nie przywiązałam się do niego szczególnie mocno. To jednak z pewnością bohater
z potencjałem i J. D. Barker ma sporo różnych możliwości pokierowania nim w
kolejnym tomie. Tym bardziej, że nigdy nie wiadomo jak postąpi człowiek w
sytuacji ekstremalnej lub takiej, która dotyka go szczególnie ze względu na
osobiste przeżycia. Najwięcej pytań siłą rzeczy pojawia się w stosunku do
mordercy, którego całkiem dobrze mamy okazję poznać. Pisarz stawia na postać
brutalną, ale i diabelnie inteligentną, a przez to jeszcze bardziej
fascynującą. Takich seryjnych morderców obserwuje się w książkach ze
szczególnym zainteresowaniem.
„Czwarta małpa” to powieść, która nie zawodzi. Wciągająca, brutalna,
dająca do myślenia, momentami zaskakująca. Początek serii, która ma ogromny
potencjał, ale na pewno jeszcze nie w stu procentach wykorzystany. Czekam na kolejny
tom z niecierpliwością.
Garść cytatów:
„Pieniądze pozwalają sporo ukryć”. (s. 52)
„W realnym życiu tylko ty możesz ocalić samego siebie”. (s.
232)
~~*~~
Za książkę dziękuję wydawnictwu Czarna Owca.
18 komentarze
Byłam ciekawa Twojej opinii dot. tej książki. Masz rację - autor mógł wyciągnąć jeszcze więcej, aczkolwiek i tak po lekturze jestem zadowolona. Mam nadzieje, że następny tom dostarczy jeszcze więcej emocji :)
OdpowiedzUsuńRównież mam taką nadzieję i po tym pierwszym tomie widać, że jest na to duża szansa :)
UsuńWiele dobrego słyszałam o tym tytule, więc bardzo chętnie przeczytam. 😊
OdpowiedzUsuńAgnieszko, czekam na Twoje wrażenia z lektury :)
UsuńTa książka zbiera same dobre noty - muszę koniecznie i ja ją przeczytać....
OdpowiedzUsuńNa pewno warto zwrócić na nią uwagę :)
UsuńCzytalam same dobre recenzje tej książki. Widzę, ze i Ty masz o niej dobre zdanie.
OdpowiedzUsuńTak Wiolu, przypadła mi do gustu :)
UsuńJa byłam bardzo zadowolona i miło zaskoczona ☺
OdpowiedzUsuńCieszę się Gosiu, że i Ciebie ta książka nie zawiodła :)
Usuń"Czwarta małpa" jest tak wychwalana, że nabrałam na nią ogromnej ochoty.
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię :)
UsuńFabuła intryguje i myślę, że książka również mi przypadłaby do gustu :)
OdpowiedzUsuńWarto się o tym przekonać :)
UsuńW kilku miejscach widziałem, że książka ta jest opisywana w samych superlatywach, a i Twoja opinia sprawia, że mam ochotę po nią sięgnąć :) Zatem robię to co konieczne, by nie zapomnieć o tej powieści - dodaje ją do niekończącej się listy do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś przyjdzie u Ciebie na nią chwila :)
UsuńJestem ogromnie ciekawa, czy doczekamy się drugiej części :)
OdpowiedzUsuńW lipcu ma zostać wydana (The Fifth To Die) :) Ciekawe kiedy pojawi się u nas :)
UsuńZapraszam do dyskusji i dziękuję za każde pozostawione słowo :)