Zbigniew Lew-Starowicz – Lew-Starowicz o kobiecie / Lew-Starowicz o mężczyźnie
26.06.2014
Zbigniew Lew-Starowicz, Lew-Starowicz o kobiecie / Lew-Starowicz o mężczyźnie, Czerwone i Czarne, 2014, 112/112 stron.
Książkę „Pana od seksu”, jak bywa nazywany Zbigniew Lew-Starowicz, dostałam
jakiś czas temu w prezencie i przyznam, że poza jakimiś bardzo ogólnymi
informacjami, raczej nie interesowałam się jakie opinie prezentuje ten psychiatra
i ekspert w dziedzinie seksuologii. Teraz miałam okazję przekonać się co ma do
powiedzenia zarówno o kobietach jak i o mężczyznach. W wydaniu, które posiadam
połączone zostały bowiem dwie publikacje tego autora i razem stanowią pewien,
niepełny wprawdzie, ale na pewno dosyć ciekawy, obraz obu płci.
Książka ma formę wywiadów, które z Panem
Lwem-Starowiczem przeprowadziły Krystyna Romanowska i Barbara Kasprzycka, ale
poprowadzonych w taki sposób, że mamy wrażenie jakbyśmy czytali zapis luźnej,
choć określonej tematycznie rozmowy. To takie wywiady rzeki, dlatego czyta się
je dobrze i szybko.
W „O
kobiecie” punkt wyjścia stanowią współczesne kobiety, które zdaniem
Lwa-Starowicza są obecnie dużo bardziej samowystarczalne niż kiedyś, a w życiu
oczekują więcej niż tylko codzienności ograniczonej do dbania o domowe ognisko.
Ważna jest dla nich kariera i możliwości realizowania własny ambicji i pasji.
Dalej dowiemy się między innymi czy istnieje miłość na całe życie, jakie
podejście do swojej seksualności mają kobiety, czy prawdą jest, że są bardziej
elastyczne w związku, jakie błędy popełniają najczęściej, ale również co denerwuje
je w mężczyznach i vice versa. Jest różnorodnie i interesująco i przyznam, że
ta część publikacji trochę bardziej przypadła mi do gustu.
„O
mężczyźnie” również zawiera jednak informacje, które mogą zaciekawić, a czasem
nawet zadziwić. Jest trochę o różnicach biologicznych, całkiem pokaźny kawałek
o typach mężczyzn (w pamięć wbiło mi się kilka, takich jak Paź, Sportowiec,
Casanova, Ignorant, Pan i Władca), a także dużo informacji o tym, dlaczego
mężczyźni zdradzają, czy rzeczywiście robią to częściej niż kobiety i jakie
motywy takiego kroku zwykle im towarzyszą. Dowiemy się jak można, często
nieświadomie, zranić faceta do żywego i czy zazdrość może wpływać pozytywnie na
związek.
"Lew Starowicz o kobiecie"/"Lew-Starowicz o mężczyźnie" to dosyć szeroki przekrój tematów i sposób na konfrontacje
własnych wyobrażeń o pewnych sprawach z tym, co myśli o nich Lew-Starowicz. Nie
ze wszystkim oczywiście musimy się zgadzać, ale może się okazać, że o pewnych
sprawach nie mieliśmy pojęcia lub nie było okazji, by się nad nimi zastanowić. A
ta publikacja daje taką szansę. Szczególnie ciekawe jest to, że autor
wielokrotnie przywołuje konkretne przypadki, z którymi miał do czynienia w
trakcie swojej pracy, ilustrując jak w praktyce przejawiały się dane zachowania.
To duży plus tej książki.
Po lekturze nie czuję się tak, jakby odkryła
ona przede mną zupełnie nieznane zagadnienia, wywołała ogromne zaskoczenie czy
wywróciła mój świat do góry nogami. Ale była to książka ciekawa, trochę inna
tematycznie od tego, co czytam ostatnio, więc stanowiła interesującą odskocznię.
Czasami kiwałam ze zrozumieniem głową, innym razem zdanie miałam nieco innego
od tego prezentowanego przez Lwa-Starowicza, ale dla lubiących taką tematykę będzie
to dobry wybór.
„Spięcia
biorą się z kompletnych detali (…). Zalegają negatywne emocje i miesiącami się osadzają,
aż wreszcie coś pęka” (O kobiecie, s. 6.)
„Dla
większości panów płacz świadczy o uczuciowej apokalipsie”. (O kobiecie, s.
66)
7 komentarze
Chętnie przeczytałabym tę książkę. Bardzo szanuję Lwa-Starowicza i cenię jego wiedzę.
OdpowiedzUsuńSama nie wiem, czuję, że ta książka niczego by mi nie dała.
OdpowiedzUsuńKtóż nie zna tego pana :) Chętnie zapoznałabym się z tą książką.
OdpowiedzUsuńJestem ogromnie ciekawa książek pana Starowicza. Do tej pory zapoznałam sie tylko z jego autobiografią, a mam chęć na więcej ;-)
OdpowiedzUsuńKoniecznie musze przeczytać jakąś jego książkę, z uwagi na to, że darzę go sporą sympatią. Podoba mi się, że nigdy nie ocenia ludzi. Przedstawia fakty, a nie dokonuje ich gradacji.
OdpowiedzUsuńKsiążka jednak tematycznie nie dla mnie. Nie jest to coś, co chciałabym teraz czytać.
OdpowiedzUsuńMam te książki w formie elektronicznej, więc na pewno przeczytam. I chociaż sama treść pewnie mnie jakoś szczególnie nie zaskoczy, to od czasu do czasu lubię sięgać po tego typu pozycje :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do dyskusji i dziękuję za każde pozostawione słowo :)