Cilla & Rolf Börjlind – Czarny świt
20.07.2017
Cilla & Rolf Börjlind, Czarny świt [Svart gryning], tłum. Inga Sawicka, Czarna Owca, 2015, 424 strony.
Cykl: Tom Stilton i Olivia Rönning, tom 3.
Cilla & Rolf Börjlind swoją kolejną powieścią wzbudzili
we mnie emocje podobne do tych, jakie dostarczyły mi dwie poprzednie części serii,
czyli „Przypływ” i „Trzeci głos”. Polubiłam Olivię i Toma i przyjemnie było się
znowu z nimi spotkać - tym bardziej, że
jak zawsze musieli się zmagać z intrygującą i niepokojącą sprawą.
Gdy chociaż przez sekundę człowiek wyobrazi sobie moment, w
którym czyjeś mordercze dłonie ujęły główkę trzyletniej dziewczynki i bez
chwili wahania skręciły jej kark, to obraz ten będzie się wgryzał w myśli
zdecydowanie dłużej. Babcia małej Emilie zostawiła ją samą tylko na kilka minut
na podwórku w piaskownicy. To wystarczyło, by jej zięć, który właśnie wrócił, natknął
się na scenę rodem z horroru. Kto mógł skrzywdzić niewinne dziecko?
Olivia jako świeżo upieczona policjantka będzie zaangażowana
w całą sprawę i po raz kolejny dowiedzie, że potrafi patrzeć na wszystko z
nieco innego punktu widzenia. A możliwości jest wiele – zemsta na rodzinie
dziecka, działanie psychopaty, podłoże rasistowskie – to tylko kilka z nich. W
mieście nie brakuje ludzi, którzy głoszą hasła czystości szwedzkiej rasy i
konieczności pozbycia się chwastów, więc ten trop policjanci będą musieli wziąć
pod uwagę. Pojawi się też sprawa z przeszłości, w którą zaangażuje się Tom –
zabójstwo prostytutki w hotelu. Przed laty został odsunięty od śledztwa i nigdy
nie ustalono co się wtedy stało, ale pewna książka z wycinkami może rzucić nowe
światło na tamte wydarzenia.
„Czarny świt” od razu wzbudza emocje, bo nie sposób przejść do
porządku dziennego nad makabrycznymi działaniami zabójcy. Wszyscy bohaterowie
zaangażowani w sprawę pracują na najwyższych obrotach i tym samym sporo się w
książce dzieje. Kolejne przesłuchania, tropy, nowe poszlaki – wszystko to
wzbudzało we mnie zainteresowanie, ale przyznam, że od pewnego momentu miałam
wrażenie, że śledztwo prowadzi do jedynego możliwego finału. Trochę brakowało
mi tej iskry, która by mnie w środku rozpalała w dążeniu do rozwiązania
kryminalnej zagadki. Wydawało mi się, że autorzy nie zdołają mnie zaskoczyć… Teraz
mogę jednak napisać, że Cilla & Rolf Börjlind mieli kilka asów w rękawie. Przyznam,
że takie splecenie wszystkich wątków jest godne podziwu i tylko chwilami migało
mi w głowie pytanie (podobnie było w „Trzecim głosie”) na ile prawdopodobnie ta
końcówka wypada i czy w tym łączeniu ze sobą poszczególnych elementów autorzy
nie poszli o krok za daleko.
Dostrzegam to, że od szwedzkiego duetu wymagam coraz więcej,
a nadal otrzymuję raczej ten sam – notabene bardzo dobry – poziom. I trudno
jest narzekać, gdy styl nie zawodzi, bohaterowie są niezwykle wyraziści,
kryminalna zagadka miesza się z ważnymi społecznie tematami, ilość wątków i powiązań nie pozwala się
nudzić, a całość jest okazją do wysilenia szarych komórek. I gdybym tylko nie
miała żadnego „ale” - czy to do zbiegów
okoliczności jak w „Przypływie”, czy do zaskakującego, ale nie jestem pewna czy
nie zbyt naciąganego zakończenia w „Trzecim głosie” i „Czarnym świcie”… Nie mam wątpliwości, że Cilla & Rolf Börjlind stworzyli serię po którą warto sięgnąć,
ale nadal uważam, że stać ich na jeszcze więcej.
Garść cytatów:
„Jak pojedziesz na stały ląd, od razu robi się wokół ciebie
gęściej a to zakłóca spojrzenie. W końcu widzisz tylko ścianę sąsiedniego domu.
Ogranicza to twoje spojrzenie i jednocześnie ogranicza ciebie. Tu nic nie
zakłóca spojrzenia, można patrzeć daleko jak okiem sięgnąć. To jest wolność”. (s.
152)
~~*~~
Za książkę dziękuję wydawnictwu Czarna Owca.
Tom Stilton i Olivia Rönning
16 komentarze
Bardzo lubię kryminały, ale to już chyba wiesz. Nie czytałam do tej pory takiego, który wyszedłby spod pióra szwedzkiego pisarza, a tu mamy od razu duet autorski. Iryguję mnie już sama fabuła, makabryczne morderstwo i cała ta niewiadoma, która ciąży nad powieścią.
OdpowiedzUsuńMyślę, że ta seria mogłaby Ci się spodobać :)
UsuńNa razie czytałam tylko "Przypływ", a tu już kolejne książki z serii są :) Muszę nadrobić zaległości, bo to całkiem przyzwoita seria!
OdpowiedzUsuńA niedługo pojawi się czwarty tom! :) Czytaj, czytaj :)
UsuńChętnie przeczytam, ale zacznę od poprzednich części!
OdpowiedzUsuńTo najlepsze rozwiązanie, wtedy też inaczej spojrzysz na bohaterów, gdy będzie znała ich przeszłość :)
UsuńNie miałam pojęcia o tej serii, a bardzo lubię kryminały (zwłaszcza skandynawskie!). Muszę koniecznie zanotować się tytuły, które ukazały się w ramach serii i w najbliższym czasie po nie sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńJest wiec szansa, że ta seria przypadnie Ci do gustu :) Tego Ci życzę :)
UsuńMam na oku tę serię i jestem pewna, że prędzej czy później sięgnę po pierwszy tom. W końcu niecodziennie zdarza się, by cykl trzymał poziom przez tak długi czas. Sprawa kryminalna zapowiada się wyjątkowo paskudnie, więc liczę też na element zaskoczenia.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem co byś o tej serii napisała :) W fotel może nie wbija, ale historie są zajmujące, a bohaterowie intrygujący :)
UsuńAle piękne zdjęcia:) zakochałam się w nich! A książkę na pewno przeczytam, ale zacznę od tomu pierwszego!
OdpowiedzUsuńDziękuję - bardzo mi miło! :)
UsuńSięgnięcie najpierw po pierwszy tom to zdecydowanie dobry pomysł :)
Podoba mi się to, że oprócz kryminalnej zagadki autorzy poruszają również tematy społeczne. O tej serii wcześniej nie słyszałam, ale brzmi intrygująco ;) Gdy tylko zagłębię się trochę w kryminały na pewno sięgnę i po te pozycje !
OdpowiedzUsuńTo cenne, bo liczy się nie tylko rozwiązanie zagadki, ale i powstała wokół niej otoczka :)
UsuńOpis fabuły bardzo mnie przekonuje, podoba mi się też fakt, że bohaterowie są dobrze opisani. Chętnie sięgnę po ten cykl. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńPolecę mamie :) Tego autora jeszcze nie zna(my), a węszę tu miłość od pierwszego zaczytania :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do dyskusji i dziękuję za każde pozostawione słowo :)